Antyszczepionkowcy

Antyszczepionkowcy – jeden z kilku problemów moralnych dla normalnie myślącego człowieka.
Z jednej strony każdy choć trochę wyedukowany człowiek wie, że szczepionki są dobre, że działają i że wytępiły z naszego kręgu cywilizacyjnego wiele niegdyś śmiertelnych chorób. Z drugiej strony ciężko nie zauważyć, że większość takich „antyszczepionkowych” protestów, przynajmniej na papierze, nie jest skierowanych przeciwko szczepionkom jako takim, a przeciwko PRZYMUSOWI szczepień – a każdy kto ma choć odrobinę poszanowania dla swojej osoby jako istoty rozumnej, na słowo „przymus” powinien reagować alergicznie.

Czytaj dalej „Antyszczepionkowcy”

„Do abordażu!” – słów kilka o zamieszaniu wokół aborcji

prochoice_vs_prolifeOstatnie dni to wielka wrzawa medialna związana z projektami zmian w prawie aborcyjnym. Zewsząd bombardowani jesteśmy informacjami na ten temat, a wokół całej sprawy narosło sporo mitów oraz  pojawiło się dużo niedomówień i kłamstw. Jako że medialna manipulacja jest czymś co mnie we współczesnym świecie mocno odrzuca zwyczajnie wkurwia i obrzydza, tym wpisem chciałbym się z nimi raz a dobrze rozprawić.
Jednak najbardziej obrzydliwe w tej całej sprawie jest to, że debata w sprawie tak delikatnej, intymnej, dla wielu ludzi również traumatycznej, odbywa się na zmianę przy jazgocie: albo głupich pizd nie mających pojęcia przeciw czemu protestują, albo chorych pojebów srających zdjęciami martwych płodów bez głów na lewo i prawo robiąc z tego argument. Dla dobra ludzkości, zabijcie się wszyscy… a teraz do rzeczy.

Czytaj dalej „„Do abordażu!” – słów kilka o zamieszaniu wokół aborcji”

Mam dość! Finisz kampanii parlamentarnej

kolomycki

Ufff, to już koniec.

Koniec długiego, bo trwającego prawie 1,5 roku, maratonu kampanii wyborczych (wybory: do europarlamentu, samorządowe, prezydenckie i parlamentarne). Koniec wysłuchiwania idiotycznych obietnic, koniec czytania/słuchania/oglądania rzygowin wypowiedzi dziennik(urwi)arzy, szumnie nazywanych (głównie już tylko przez samych siebie) „opiniotwórczymi”, koniec oglądania zakłamanych mord zarzekających się, że tym razem już na pewno będą działali dla dobra Polski i Polaków… jeśli tylko ich wybierzecie!

Już za nieco ponad 48 godzin wszystko będzie jasne i przy dobrym wietrze będziemy mieli spokój z tym bełkotliwym potokiem słów na co najmniej kilka lat. Jakie to będzie kilka lat? Zdecydujemy już w najbliższą niedzielę, 25 października. Czytaj dalej „Mam dość! Finisz kampanii parlamentarnej”

„Tata, a Achmed powiedział”, czyli normalnie o imigrantach

hungary

Naprawdę nie chciałem wchodzić głębiej w temat imigrantów… naprawdę!

Nie dlatego, że to jakiś lipny temat, na który niewiele mam do powiedzenia, ale wręcz przeciwnie – ze względu na fakt, iż pole do dywagacji jest tutaj tak przeogromne, że (jak już wspominałem w poprzednim wpisie na blogu) można by z nich stworzyć całkiem przyzwoitą pracę dyplomową.
Stety-niestety, w moim gronie znajomych (no dobra, żartowałem, nie mam znajomych) coraz częściej ktoś mnie pyta „a ty co sądzisz o …„, w miejsce trzech kropek wstawiając jakieś wydarzenie ostatnich tygodni lub wypowiedź telewizyjnego „eksperta” …czyli najczęściej osoby nie mającej bladego pojęcia o temacie, na który się wypowiada.

Tym oto sposobem uznałem, że jednak wygodniej będzie zebrać myśli w jednym miejscu i przelać na wirtualny papier, niż po raz któryś tam powtarzać się z tą samą śpiewką… a jeśli przy okazji uda się rozwiać parę mitów, które rozrosły się wokół całego kryzysu, czy też dołożyć normalny, wyważony głos w całej tej dyskusji, to tym lepiej. Czytaj dalej „„Tata, a Achmed powiedział”, czyli normalnie o imigrantach”

II tura – ZA i PRZECIW kandydatów

gmoch

Oto i on – ostatni dzień przed ciszą wyborczą poprzedzającą II turę wyborów prezydenckich.
Wczorajszej ustawki w TVN-ie nie będę szerzej komentował (mimo że tym razem udało się ją obejrzeć na żywo), bo najzwyczajniej w świecie nie warto „strzępić języka” (a właściwie to raczej „zużywać klawiatury”). Moje zdanie o poziomie TVN-u, telewizji założonej przez Pana Mariusza Waltera, o którym Jerzy Urban – „minister propagandy” w PRL – pisał jak w poniższym cytacie, pewnie znacie (a jeśli nie to teraz już możecie sobie wyobrazić). Czytaj dalej „II tura – ZA i PRZECIW kandydatów”