„Tata, a Achmed powiedział”, czyli normalnie o imigrantach

hungary

Naprawdę nie chciałem wchodzić głębiej w temat imigrantów… naprawdę!

Nie dlatego, że to jakiś lipny temat, na który niewiele mam do powiedzenia, ale wręcz przeciwnie – ze względu na fakt, iż pole do dywagacji jest tutaj tak przeogromne, że (jak już wspominałem w poprzednim wpisie na blogu) można by z nich stworzyć całkiem przyzwoitą pracę dyplomową.
Stety-niestety, w moim gronie znajomych (no dobra, żartowałem, nie mam znajomych) coraz częściej ktoś mnie pyta „a ty co sądzisz o …„, w miejsce trzech kropek wstawiając jakieś wydarzenie ostatnich tygodni lub wypowiedź telewizyjnego „eksperta” …czyli najczęściej osoby nie mającej bladego pojęcia o temacie, na który się wypowiada.

Tym oto sposobem uznałem, że jednak wygodniej będzie zebrać myśli w jednym miejscu i przelać na wirtualny papier, niż po raz któryś tam powtarzać się z tą samą śpiewką… a jeśli przy okazji uda się rozwiać parę mitów, które rozrosły się wokół całego kryzysu, czy też dołożyć normalny, wyważony głos w całej tej dyskusji, to tym lepiej. Czytaj dalej „„Tata, a Achmed powiedział”, czyli normalnie o imigrantach”

Krótki poradnik jak stać się uchodźcą

we_are_dyingU wielu osób ostatnimi czasy duże emocje wzbudza temat nielegalnych imigrantów i ich przyjmowania w Europie. Jedni podnoszą raban, że jak to tak można olewać ludzi w potrzebie, że znieczulica, a tam dzieci „umierajo”, że nam Polakom w trakcie II WŚ też inni pomagali i że „polska moralność w ruinie”. Drudzy z kolei roztaczają wizję o rychłej zagładzie Europy, istnym Armagedonie, jeśli tylko nie powstrzymamy za wszelką cenę fali uchodźców… choćby przy użyciu ostrej amunicji.

Czytaj dalej „Krótki poradnik jak stać się uchodźcą”