Ufff, to już koniec.
Koniec długiego, bo trwającego prawie 1,5 roku, maratonu kampanii wyborczych (wybory: do europarlamentu, samorządowe, prezydenckie i parlamentarne). Koniec wysłuchiwania idiotycznych obietnic, koniec czytania/słuchania/oglądania rzygowin wypowiedzi dziennik(urwi)arzy, szumnie nazywanych (głównie już tylko przez samych siebie) „opiniotwórczymi”, koniec oglądania zakłamanych mord zarzekających się, że tym razem już na pewno będą działali dla dobra Polski i Polaków… jeśli tylko ich wybierzecie!
Już za nieco ponad 48 godzin wszystko będzie jasne i przy dobrym wietrze będziemy mieli spokój z tym bełkotliwym potokiem słów na co najmniej kilka lat. Jakie to będzie kilka lat? Zdecydujemy już w najbliższą niedzielę, 25 października. Czytaj dalej „Mam dość! Finisz kampanii parlamentarnej”